Zaskakujące tradycje świąteczne w Hiszpanii

Angels on christmas lights decoration on Marqués de Larios street in Malaga, Andalusia, Spain

Grudzień to bez wątpienia miesiąc, który upływa nam pod znakiem zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. Na ulicach miast lśnią ozdoby, a w sklepach słychać „Last Christmas”. Jeśli wybieracie się wtedy do Hiszpanii, przygotujcie się na kilka zaskakujących zwyczajów, których nie spotkacie w Polsce.

Iluminacja, jakiej jeszcze nie widzieliście

29 listopada Malaga po raz kolejny stała się bożonarodzeniowym spektaklem światła, kolorów i muzyki na centralnych ulicach miasta. W piątkowy wieczór o godzinie 19 odbyła się wielka impreza, inaugurująca świąteczne oświetlenie na Calle Larios. W sumie ponad 80 ulic, placów i rond w całym centrum Malagi zostało udekorowanych świątecznymi lampkami. Tworzy je aż 2,2 miliona punktów świetlnych LED! Odbywają się również pokazy lub mapowania wideo w głównej wieży katedry.

Iluminacja działa od 29 listopada, a dopełnia ją oprawa muzyczna takich utworów jak: „Jingle Bells” w wykonaniu Orkiestry Johanna Straussa, „We wish you a Merry Christmas”, „Carol of the bells” w wykonaniu Pentatonix, „Navidad Épica” czy „Hacía Belén van una burra”. To po prostu trzeba zobaczyć i poczuć!

Największa na świecie loteria świąteczna

22 grudnia w Hiszpanii odbywa się loteria świąteczna El Gordo. Wyjątkowości dodaje jej fakt, iż jest to największa tego typu loteria na świecie, w puli której znajdują się miliardy euro! Drugi wymiar jest typowo symboliczny, ponieważ dla Hiszpanów El Gordo jest oficjalnym momentem rozpoczęcia świąt w całym kraju.

Od czasu pierwszej loterii, która odbyła się 18 grudnia 1812 r., jej przebieg praktycznie nie uległ zmianie. Bierze w niej udział niemal każdy mieszkaniec Hiszpanii, a wyniki ogłaszane są 22 grudnia o poranku. Towarzyszą im występy artystyczne w postaci akompaniamentu chóru wyśpiewującego wylosowane numery, a całe wydarzenie transmitowane jest w telewizji. Uroczystość trwa, aż wylosowane zostaną wszystkie numery, co zajmuje przeważnie około… 4 godzin.

Szopka, ale inna niż w Polsce

Tym, co wyróżnia mieszkańców Półwyspu Iberyjskiego, jest tradycja ozdabiania domów w okresie Bożego Narodzenia. Takie samo podejście jak Polacy do choinki, Hiszpanie mają do… szopki bożonarodzeniowej. Każdego roku w całym kraju – na ulicach miast, w kościołach, sklepach, galeriach handlowych i oczywiście w domach pojawiają się Belén, czyli szopki prezentujące sceny z życia Chrystusa, Maryi, Józefa, a także Trzech Króli.

Dla Hiszpanów Portal de Belén to wyjątkowa tradycja, dlatego co roku dokupują nowe figurki i zdobienia, aby rozbudowywać swoje szopki – tak jak my kupujemy nowe bombki i ozdoby świąteczne na choinkę. Następnie, podczas kolacji z rodziną, wspólnie zbierają się wokół szopki i celebrują świąteczny czas. Jednak w Hiszpanii również nie może zabraknąć choinki (árbol de Navidad). To na niej zawieszane są ozdoby, takie jak bombki, lampki i oczywiście gwiazda betlejemska.

W niektórych hiszpańskich miastach organizowane są tzw. „Belén Viviente”, czyli szopki bożonarodzeniowe odgrywane przez mieszkańców w formie żywych scenek. Najsłynniejsza taka inscenizacja odbywa się w miasteczku Arcos de la Frontera w Andaluzji. Ulice miasteczka zmieniają się w prawdziwe Betlejem, a mieszkańcy odgrywają sceny z życia codziennego sprzed 2000 lat.

Prima Aprilis w grudniu?

W Polsce Prima Aprilis obchodzimy tradycyjnie 1 kwietnia, jednak Hiszpanie wybrali zupełnie inny dzień. 28 grudnia obchodzony jest El Día de los Santos Inocentes, czyli Dzień Świętych Niewiniątek. Bardzo interesująca jest geneza tego nietypowego święta. Otóż miało ono na celu upamiętnienie małych dzieci, które zginęły z rozkazu króla Heroda, gdy ten dowiedział się o narodzinach Jezusa Chrystusa. Młode, dziecięce ofiary nazywa się Santos Inocentes (Święci Niewinni), gdyż były zbyt młode i zbyt niewinne, aby popełnić jakiekolwiek grzechy.

Podczas El Día de los Santos Inocentes w Hiszpanii wszyscy robią sobie żarty (bromas) i psikusy. Tak jak w Polsce, również mediom udziela się żartobliwy nastrój i podają one nieprawdziwe informacje. Bardzo częstym dowcipem – zwłaszcza wśród najmłodszych – jest przyklejanie na plecach innych osób papierowych ludzików, tzw. monigote.

Trzej Królowie, prezenty ciasto i… fasola

Świąteczne prezenty są zdecydowanie tym, na co czekają dzieci podczas Świąt Bożego Narodzenia. Nie inaczej jest w Hiszpanii. Jednak zgodnie z tradycją, hiszpańskie dzieci otrzymywały i nadal otrzymują je nieco później. Podczas gdy w Polsce na gwiazdkę prezenty wręcza Gwiazdor, w Hiszpanii przynoszą je Trzej Królowie i to dopiero 6 stycznia!

Czy to oznacza, że 24 grudnia dzieci nie otrzymują prezentów? Nic bardziej mylnego! Postać Świętego Mikołaja jest dzisiaj międzynarodowym symbolem świąt, jednak należy pamiętać, że każdy kraj na świecie ma własną tradycję i zawsze może znaleźć się dodatkowa okazja do obdarowania najbliższych – tak jak w Hiszpanii.

W dniu Trzech Króli nie może zabraknąć Roscon de Reyes – słodkiego ciasta w kształcie toroidu, ozdobionego plastrami kandyzowanych owoców w różnych kolorach. Może być wypełnione bitą śmietaną lub kremem – obecnie także mokką, truflami lub czekoladą, a w środku umieszczane są niespodzianki.

Zwykle zawiera ceramiczną lub plastikową figurkę króla ukrytą w cieście, którą goście znajdują w kawałku. Do środka wkładana jest również suszona fasola. Podczas gdy figurka reprezentuje szczęście oraz prawo do bycia królem tego wieczoru, fasola jest symbolem pecha. Istnieje również zwyczaj, że osoba, która znajdzie fasolę wewnątrz roscón, powinna zapłacić tyle, ile kosztowało ciasto.

W niedzielę po Bożym Narodzeniu w Hiszpanii obchodzone jest Fiesta de la Sagrada Familia, czyli Święto Świętej Rodziny. Jest to dzień, który podkreśla znaczenie rodziny w życiu Hiszpanów. W kościołach odbywają się specjalne nabożeństwa poświęcone rodzinom, a także błogosławieństwa dla dzieci i par.

Hiszpański stół wigilijny

Karp, kutia, pierogi z grzybami, kapusta z grochem czy barszcz to potrawy, bez których w Polsce nie wyobrażamy sobie tradycyjnej Wigilii. Na Półwyspie Iberyjskim panują jednak zwyczaje odmienne od tych, które znamy. Głównym powodem jest fakt, iż Hiszpanów nie obowiązuje post, dlatego ich zwyczaje mogą wydawać się dość egzotyczne. Na wigilijnym stole w Hiszpanii znajdziemy bowiem… rosół, pieczone prosię i oczywiście ryby oraz wszelkie owoce morza, krewetki i homary. Brzmi jak menu w wykwintnej restauracji, ale dla Hiszpanów takie potrawy to codzienność. Po prostu w Wigilię serwują to, co mają w swojej kuchni najlepszego.

Warto również wspomnieć o hiszpańskich słodkościach, których nie może zabraknąć na żadnym wigilijnym stole. Podczas gdy w Polsce znajdziemy słodką kutię, pełną maku, orzechów i miodu, w Hiszpanii serwuje się turrón – rodzaj nugatu, który przygotowuje się z dodatkiem migdałów, miodu i orzechów laskowych. Bardzo popularne są też polvorónes, czyli andaluzyjskie ciastka świąteczne. Przygotowuje się je na bazie mieszanki smalcu z dodatkiem zmielonych migdałów i cynamonu. Następnie obsypywane są one cukrem pudrem i zawijane w papier. To bożonarodzeniowy przysmak, który bez problemu znajdziemy w całej Andaluzji i Hiszpanii.

Święta inne niż w Polsce

W Andaluzji, zwłaszcza w miastach takich jak Jerez de la Frontera, w okresie przedświątecznym organizowane są spotkania nazywane „zambombas„. To śpiewy i tańce na ulicach przy akompaniamencie tradycyjnych instrumentów, takich jak zambomba – bęben o charakterystycznym, niskim brzmieniu. Podczas tych wydarzeń mieszkańcy śpiewają „villancicos„, czyli tradycyjne kolędy, a atmosfera jest bardzo radosna i integrująca.

Nieco inne zwyczaje panują na północy Półwyspu Iberyjskiego. W Kraju Basków, zamiast Świętego Mikołaja, prezenty dzieciom przynosi Olentzero – postać z baskijskiego folkloru, która pierwotnie była związana z przesileniem zimowym. Olentzero to stary, sympatyczny węglarz, który schodzi z gór, aby przynieść dzieciom prezenty. W niektórych baskijskich miastach organizowane są parady, podczas których Olentzero przemierza ulice, witając mieszkańców.

W Hiszpanii popularną tradycją jest wręczanie pracownikom przez firmy tzw. „cesta de Navidad„, czyli koszy bożonarodzeniowych wypełnionych luksusowymi produktami spożywczymi. W takich koszach można znaleźć szynkę iberyjską, wina, cavę, turrón i inne świąteczne specjały. Jest to sposób na wyrażenie wdzięczności pracownikom za ich pracę w mijającym roku.

W większych miastach Hiszpanii popularne są jarmarki bożonarodzeniowe, na których można kupić ozdoby, tradycyjne potrawy oraz lokalne rękodzieło. Szczególnie znany jest jarmark w Madrycie, który odbywa się na Plaza Mayor, a także w Barcelonie, gdzie organizowany jest Fira de Santa Llúcia.

W Katalonii oraz kilku innych regionach, 26 grudnia obchodzone jest Święto Świętego Szczepana (San Esteban). Jest to dzień wolny od pracy, który służy do spotkań rodzinnych, szczególnie z tymi, których nie widziało się w Wigilię. Tradycyjnym daniem w Katalonii tego dnia jest canelones, czyli zapiekane rurki makaronowe nadziewane mięsem.

Odwiedź Marbellę i poczuj magię świąt

Na Costa del Sol słońce świeci przez ponad 320 dni w roku i nie inaczej jest w okresie świąteczno-noworocznym. Coraz więcej naszych rodaków decyduje się spędzić go w Hiszpanii, poznając tutejsze zwyczaje i tradycje oraz ciesząc się wyjątkową aurą. Mikroklimat Marbelli sprawia, iż w okresie od grudnia do lutego średnia temperatura waha się w graniach 8-20 ℃ – w zależności od pory dnia. Sprzyja to poznawaniu tego wspaniałego regionu w wyjątkowym, świątecznym czasie.

Jeśli jesteście ciekawi, jakie jeszcze zwyczaje obowiązują w Hiszpanii i Andaluzji podczas Świąt Bożego Narodzenia, przeczytajcie kolejną notkę. Wesołych Świąt!