Dawniej pełnił funkcję dekoracyjną, chłodzącą, a nawet komunikacyjną. W hiszpańskiej kulturze przetrwał do dziś między innymi za sprawą flamenco. Wachlarz, bo o nim mowa, to nieoczywista pamiątka z Andaluzji.
Azjatyckie korzenie
Dokładne pochodzenie wachlarza nie jest znane. Wiadomo za to, że w VIII i IX wieku przedmiot ten zyskał dużą popularność w Chinach i Japonii. Według japońskiej legendy jego wynalazcą miał być miejscowy rzemieślnik, zainspirowany ruchem skrzydeł nietoperza.
Pierwsze wzmianki o obecności abanico, czyli po polsku wachlarza, w Hiszpanii pochodzą z XIV-wiecznej kroniki. Opisano go w niej jako atrybut członków królewskiego dworu. Za złotą erę wachlarza na Półwyspie Iberyjskim uważane jest XVIII stulecie naszej ery. Przywiezione ze wschodu akcesorium na stałe wpisało się wtedy w hiszpańską kulturę. Dominowały wachlarze drewniane, choć arystokracja używała też takich z elementami kości słoniowej.
Odpowiedź na pytanie, dlaczego kultura wachlarza rozkwitła akurat w Hiszpanii, a nie na przykład krajach słowiańskich, jest prosta: przez pogodę. Wachlowanie pomagało bowiem przetrwać upalne miesiące. Z tej samej przyczyny przywieziony do Europy wynalazek przyjął się w wyższych sferach Włoch i Francji. Tyle że w obu tych krajach kultura wachlarza umarła, w Hiszpanii przetrwała do dziś.
Abanico jest ściśle powiązane z innym elementem hiszpańskiej tradycji – słynnym tańcem flamenco. Tancerki traktują go nie tylko jako ozdobę, ale również jako ważną część całego układu. Ruchy wachlarza nadają całości tajemniczości, temperamentu i południowego charakteru.
Język ukryty w wachlarzu
Funkcja komunikacyjna wachlarza wykracza daleko poza scenę flamenco. W andaluzyjskiej tradycji wykształcił się ukryty „język” – za pomocą ruchów tym przedmiotem kobiety przekazywały mężczyznom różne komunikaty. Przyspieszone wachlowanie oznaczało „kocham cię”.
Z kolei wachlowanie powolne, przy jednoczesnym utrzymywaniu kontaktu wzrokowego, było sygnałem odmowy. Uderzenie wachlarzem w jakiś przedmiot miało demonstrować zniecierpliwienie. Skrycie twarzy za nim było formą zachęty do flirtu. Oddanie wachlarza sąsiadce lub matce sygnalizowało, że związek kobiety zbliża się do końca.
Dziś niewielu Andaluzyjczyków zrozumiałoby te gesty, lecz na ulicach wciąż można zauważyć wachlarze. Pełno ich zwłaszcza podczas ferias, czyli festynów organizowanych z okazji nadejścia wiosny. Największą taką imprezą jest odbywająca się w Sewilli kwietniowa Feria de Abril. Swoje ferias mają też Malaga czy Marbella.
Wachlarze można kupić właściwie w każdym andaluzyjskim sklepie z lokalnymi pamiątkami. Polecamy jednak szukać ich w małych pracowniach rzemieślniczych, specjalizujących się w ich wyrobie. Tam dostaniemy wachlarze wykonane i pomalowane ręcznie. Dobrej jakości abanico kupimy już za 50 euro, ale te naprawdę ładne, haftowane i bogato zdobione, kosztują przynajmniej dwa razy tyle.